Gra Ponyty

No to prowadź do Growlithe'a, a potem do Fire stone.

Nie ma....szukacie Fire Stone'a

A więc krzycze na targu:
- Arcanaine! Kto mi go sprzeda? (oczywiście zabrałam troche kasy ze skarbonki, a zbierałam długo^^), Albo Growlithe!?

W Pallet nie ma targu. Za to Oak usłyszał jak się wydzierasz i powiedział, że masz świetnego Arcanine. Dał ci pokedex 4500$, pokenav i sześć balli.

Profesorze! Proszę profesorze dać mi Growlithe'a do pary, albo Arcanaine! Proszę - błagam na kolanach i płacze...

-Przykro mi kochanie, ale nie mam rzadnego z tych pokemonów. Jednak moge ci wskazać miejsce, w którym się znajdują. Przy MT.MOOn jest ich sporo-odrzekł Oak.

Och dziękuję! Dziękuję! - wstaje i daje w policzek Oak'owi buziaka i wołam - Arcanaine! Wskakuje! Odbieram Eevee'go pod Centerem! Zawieź mnie tam!

Oak spłonął rumieńcem i pomachał na pożegnanie. Arcanine zawiozła cię do PC.
-Stan Eevee znacznie się polepszył Smile

! Czuje sie jush naprawdę dobrze. Myślę, że dziś wieczorem będziesz mogła ją odebrać.-powiedziała Joy.

Czekam do wieczora i po nią ide i się pytam czy chce ze mną podróżować.

Podczas oczekiwania na Eevee nie miałaś co z sobą zrobić. W końcu Arcanine tesh się znudziła bieganiem wokół ciebie. Teraz zaczęła cie zaczepiać. Pociągnęła cię lekko za włosy i odbiegła kawałek, po czym sprawdziła czy ją gonisz.

Nie gonie. Czekam.

Arcanine zawiedziona znów podbiegła tym razem szarpnęła trochę mocniej. Wygląda na to, że chce zwrócić na siebie twoją uwagę.

Mówie siostrze, żeby potem wypóściła Eevee, albo poszukała chętnych. A ja ide, wskakuje na Arcanaine i mówię - Koło MT Moon!

To potrwa kilka dni. Po za tym słońce już zachodzi...

Ide spać i następnego dnia mówię to samo, do Aracnaine i wyruszam.